Gry i zabawy naszych rodziców - krótkie wywiady z rodzicami
Warto, aby rodzice opowiadali dzieciom o swoim dzieciństwie. Jak najwięcej! Dobrze jest wyobrazić sobie własnych rodziców jako dzieci. Świadomość, że każdy kiedyś był dzieckiem i miał podobne problemy, buduje w nich pewność siebie. Przedstawiamy kolejne wypowiedzi rodziców na temat tego jak spędzali czas i jakie mieli zabawy będąc dziećmi.
Zabawy z dzieciństwa, które najbardziej zapadły mi w pamięci to gra z koleżankami w gumę w tak zwaną: ,,Agatkę" i ,,Agnieszkę". Czasami gdy brakowało chętnych do zabawy, a na podwórku była brzydka pogoda to w domu ustawiało się dwa krzesła, zaczepiało się gumę i grało się samemu. Zabawy, które wspominam to w chowanego, zabawa lalkami na kocach w ciepłe dni.Gra w klasy i podchody. W domu z bratem gra w ,,Zośkę" szmacianym woreczkiem.
Pani Justyna, mama Gabrysia
Witam. W dzieciństwie bardzo lubiłam grę zręcznościową w której podrzucało się i łapało 5 kamyków, w pięciu kolejkach stopniując trudność,musiały być podobnej wielkości lub można było wykorzystać kostki do gry planszowej.Nie pamiętam nazwy. A w szkole na każdej przerwie graliśmy w gumę, głównie dziewczyny.Na podwórku często grałam w piłkę,którą odbijało się od ściany recytując wyliczankę i dodając elementy "akrobatyczne"np.: obrót czy odpowiednie wymachy rąk.
Pani Agnieszka, mama Maćka i Michała
Z dzieciństwa najmilej wspominam wszelkie zabawy ruchowe. Najlepiej, gdy odbywały się na powietrzu. Hitem była gra w gumę -ileż ja par butów zdarłam skacząc. Najfajniej było oczywiście z koleżankami, ale szlifować formę można było i w pojedynkę. Wystarczyły dwa krzesła do zaczepienia gumy i już można było skakać do upadłego. Następne w kolejce były rolki. Jeździłam na nich od wczesnej wiosny aż do jesieni. Dziś jak to wspominam to zastanawiam się skąd miałam na to tyle siły i jakich miałam anielsko cierpliwych sąsiadów, którzy po całych dniach słuchali turkotu kółeczek po niezbyt wtedy równych chodnikach. Za czasów mojego dzieciństwa wszechobecne też było kolekcjonowanie kolorowych karteczek. Każdy posiadał segregator, w którym takie karteczki przechowywał i wymieniał się z innymi.
Pani Kamila, mama Mileny
Rozmowy z rodzicami, wywiady powstały w ramach innowacji pedagogicznej "Gry i zabawy naszych rodziców i dziadków"
Anna Kozłowska
Magdalena Masłowska