
Jesienny wtorkowy poranek powitał klasę 2b słońcem i zapachem mokrych liści. Uczniowie wyruszyli na spacer do Parku Branickich, by odkrywać zmieniający się świat przyrody i poszukać ukrytej w nim tajemnicy.
Ścieżki parku lśniły złotem i czerwienią, a każdy krok przynosił nowe odkrycie. Dzieci obserwowały, jak wiatr tańczy w koronach drzew i jak słońce igra z mgłą. Zastanawiały się, dlaczego drzewa gubią liście na zimę – i już wiedzą, że to sposób na odpoczynek i ochronę przed mrozem.
W pobliskim lesie dowiedziały się też, czemu nie wolno niszczyć grzybów – nawet tych niejadalnych, przecież każdy z nich ma swoje zadanie. Grzyby dbają o czystość lasu i pomagają drzewom rosnąć, tworząc z nimi niewidzialną sieć współpracy. Spacer po lesie był jak wędrówka po żywej książce przyrody. Uczniowie rozpoznawali liście dębu, lipy, jarzębiny, buku i klonu, porównywali ich kształty i kolory, a najpiękniejsze zebrali do szkoły, by później stworzyć z nich barwne prace plastyczne.
Niedaleko parku dzieci odwiedziły także pole, gdzie oglądały efekty jesiennych prac rolników. Rozmawiały o orce i bronowaniu, czyli przygotowaniu ziemi do zimowego snu, aby wiosną znów mogła dać plony.
Na zakończenie zajęć wśród drzew rozbrzmiał śmiech. Były zabawy w berka, bitwa na kolorowe liście i wirujący taniec jesieni, w którym każdy listek wydawał się mieć swój głos. Spacer do Parku Branickich okazał się nie tylko lekcją przyrody, ale i podróżą pełną magii. Bo jesień – jeśli tylko się dobrze wsłuchać – naprawdę potrafi szeptać swoje tajemnice. Dzieci wróciły do szkoły zmęczone, ale szczęśliwe, z głowami pełnymi wiedzy i sercami wypełnionymi jesiennym ciepłem.


